Erasmus+ ZST

Dominika Krawczyk

O mnie

Interesuję się podróżami, muzyką oraz ekonomią, z którą chcę wiązać przyszłość. Jestem szczerą oraz pomocną osobą. W wolnym czasie odpoczywam, tańczę, spędzam czas z przyjaciółmi lub dobrą książką.

Opinia o praktyce

Projekt dał nam możliwość rozwinąć się zawodowo, zgłębić się w tutejszą kulturę, poznać wielu cudownych ludzi oraz oswobodzić się z językiem. Choć nasze praktyki trwały dwa tygodnie, mieliśmy okazje zwiedzić parę ciekawych miejsc, które zachwyciły nas wszystkich. Czas spędzony tutaj dał nam ogromną lekcję języka oraz kultury, ponieważ żyjąc tutaj cały czas posługiwaliśmy się w obcym języku. Na początku mogło to być problematyczne, ale myślę, że każdy z nas poradził sobie z tym zadaniem. W ciężkiej sytuacji, która przeszkodziła nam w kontynuowaniu stażu mogliśmy liczyć na wsparcie opiekuna. Choć niestety krótka ale pełna wrażeń przygoda to wiele nas nauczyła. Zachęcam każdego do brania udziału w projekcie.

Zakwaterowanie

Tag Lane, Ingol, Preston. U przemiłej pary Janice i Paula mieszkają Dominika Krawczyk, Paulina Głogowska oraz Victoria Ziemniewska.

Do naszej dyspozycji mamy dwa pokoje, jeden zamieszkuje Victoria, a drugi Dominika i Paulina. Całą rodziną dzielimy łazienkę, kuchnię oraz przepiękny ogród w stylu japońskim. W domu panuje bardzo przyjazna atmosfera, każda z nas dobrze dogaduję się z nowymi „rodzicami”.

Każdy poranek zaczyna się od przygotowywania przez nas wspólnego śniadania, naszym odkryciem są crumpets, które uwielbiamy jeść z masłem, dżemem oraz nutellą. Do każdego śniadania obowiązkowo pijemy przepyszną angielską herbatę. Przed wyjściem do pracy pakujemy do torebek lunch boxy, przygotowane przez naszych „rodziców”. Lunch box składa się z: kanapki, owoców, soków bez zawartości cukru. FIT! Znajdziemy też tam coś na osłodę dnia. Po pracy wspólnie całą „rodziną” zasiadamy do stołu. Czekają tam na nas codziennie różnego rodzaju potrawy. Mieliśmy już okazję skosztować słynne tutaj Fish&Chips oraz Beanz. Podczas każdego posiłku leci charakterystyczna muzyka, którą nuci nasza „mama” co wywołuje uśmiech na naszych twarzach po ciężkich godzinach w pracy.

W domu zawsze panuje porządek, jest to przyjemne miejsce do odpoczynku. Do dyspozycji mamy wannę oraz prysznic, który musimy wziąć do godziny 21:00. W piątki robione jest pranie, a w poniedziałki zmieniana jest pościel. Czujemy się tutaj jak w domu, niczego nam nie brakuje. Mieszkamy w przyjaznej okolicy, gdzie dobrze się odnajdujemy. W pobliżu naszego domu znajduje się sklep, w którym możemy kupić wszystko, co zaspokaja nasze potrzeby. Choć mieszkamy przy ulicy, nie zmagamy się z problemami hałasu, ponieważ dom jest dobrze przed tym zabezpieczony. Każda z nas dostała klucz do domu, co ułatwia zagospodarowanie nam naszego wolnego czasu. Na drzwiach wywieszona jest kartka, na której są zapisane rzeczy, których nie możemy zapomnieć wychodząc z domu. Są to: klucze, bilety na autobus oraz lunch boxy.

Podsumowując nasza nowa rodzina bardzo nas rozpieszcza, traktuje jak własne dzieci, bardzo o nas dbają, niczego nam nie brakuje. Żałujemy, że jesteśmy tutaj tylko miesiąc 🙁

Praca

Moją praktykę spędzam w kancelarii prawniczej Kudos Legal w Preston, Fulwood 11 Cable Court. Podróż do pracy zajmuje mi około 30 minut, dojeżdżam do pracy dwoma autobusami z przesiadką w spokojnej dzielnicy. Jest to firma, która zajmuje się sprawami wypadków drogowych, w pracy czy podróży. Firma składa się z dwóch pięter, na obu piętrach są biura pracowników, którzy zajmują się rozmową z klientami, w specjalnym oddzielonym biurze na parterze, zbieraniu informacji o wszystkich okolicznościach wypadków, wprowadzaniu ich do programu komputerowego oraz sporządzaniu pism do szpitali lub wyższych instytucji prawnych. Całe biuro wypełnione jest półkami z folderami klientów firmy, które co pewien okres czasu trzeba archiwizować. Głownie tym się zajmuje, moją pracę zaczynam zawsze o 10:00 kończę o 17:00. W pracy zajmuję się kserowaniem, drukowaniem oraz skanowaniem dokumentów, wysyłam oraz odbieram maile, obsługuję program komputerowy, w którym segreguję dokumenty zgodnie z numerem klienta, a następnie po wydrukowaniu, dopasowuję do danego folderu. O godzinie 13:00 z współpracownikami zaczynamy godzinną przerwę na lunch podczas, którego mam szansę na bliższe poznanie każdego z pracowników. Każdy dzień w pracy niesie za sobą nowe wezwania, dzięki pomocy i wsparciu reszty załogi mogę uczyć się czegoś nowego oraz szkolić język.